Szanowni Czytelnicy
Hodowca 6/2023 Szanowni CzytelnicyNa naszej okładce mały Antoni z mamą Patrycją przypominają nam o Dniu Dziecka. Pamiętacie Antoniego? To zdjęcie zostało zrobione podczas Wystawy Ogólnopolskiej 2023, na której jego tato Jarek odbierał dyplom II Wicemistrza Polski. Do dekoracji podeszła cała rodzina. Tak właśnie się dba o nowych adeptów naszej pasji. Antoniemu i wszystkim dzieciom Hodowców życzymy – jak na okładce – szczęśliwego dzieciństwa w bezpiecznych objęciach rodziny i przyjaciół. Pamiętajmy też o naszych czerwcowych solenizantach: Danutach, Janach, Pawłach, Piotrach, Władysławach i oczywiście Antonich – oraz wszelkich innych solenizantach i jubilatach w naszym gronie. Wszystkim składamy moc serdecznych życzeń.
Loty już w pełnej krasie, rano i po południu na niebie nad naszymi głowami migają srebrne chmary oblatujących gołębi, a weekendy dostarczają niemałych porcji adrenaliny. Zimny to był początek sezonu i w wielu miejscach trudny, ale do tego, że nie jest łatwo kto jak kto, ale hodowcy zdążyli się już przyzwyczaić. W hodowli nigdy nie jest łatwo, nawet jeśli z zewnątrz wydaje się, że jest inaczej.
Na potwierdzenie tej oczywistej prawdy mamy w bieżącym wydaniu galerię hodowli, które zdobyły tytuły Wicemistrza Polski i jedną, z której pochodzi złota medalistka na wystawie w Brasov. Hodowcy dzielą się z nami swoimi doświadczeniami. Kilka nazwisk jest mniej znanych w całej Polsce, bo po raz pierwszy stanęli na najwyższym krajowym podium, inne są dobrze znane z lat wcześniejszych, i to nie tylko w Polsce. Niemniej każdy z naszych rozmówców ma już za sobą wiele sukcesów na oddziałowym, okręgowym czy regionalnym szczeblu i parę ładnych lat uczenia się hodowli. I chociaż oni sami zgodnie twierdzą, że elementem składowym ich sukcesu jest łut szczęścia, to przecież przyznają także, że ciągle się uczą – od innych hodowców, z fachowych materiałów, a przede wszystkim od własnych gołębi.
Większość naszych rozmówców – jak się okazuje – pełni różne odpowiedzialne funkcje związkowe w swoich sekcjach, oddziałach i okręgach, co dobrze świadczy o ich zaangażowaniu w życie związkowe dla wspólnego dobra. Większość z nich to ludzie pracujący, nawet za granicą, z rodzinami (co obrazują zdjęcia), mający wiele życiowych obowiązków. Skarżą się na brak czasu, ale potrafią tak nim gospodarować, by go wystarczało na wiele aktywności. Często jest to możliwe dzięki pomocy najbliższych. Z tej właśnie przyczyny zdjęcie na okładce jest dobrym wprowadzeniem do bieżącego numeru. W dzisiejszych czasach bardzo często hodowla gołębi staje się wspólna dla rodziny. I tak być powinno, że nasze pasje łączą ludzi, a nie ich dzielą. Wspólna praca to nie tylko znój, to także aktywność, która pozwala wspólnie przeżywać radość z jej efektów. Kiedyś ludzie tak właśnie żyli na co dzień, razem pracując, troszcząc się o codzienne sprawy, odpoczywając, świętując. Dziś chodzimy osobno do pracy, wracamy każdy do swoich domowych zajęć, żyjemy niby razem a osobno. Wspólna rodzinna pasja w takim stylu życia to bezcenny skarb, który warto pielęgnować.
Wracając do działalności związkowej, zapraszamy do działu Nowi prezesi okręgów, w którym prezentujemy sylwetki nowych szelfów. Tym razem naszym gościem jest prezes Okręgu Warszawa.
W dziale poświęconym zdrowiu gołębi Andrzej Koralewski wyciąga wnioski z zimnej wiosny i podpowiada, jak dbać o zdrowie gołębi w trudniejszych okolicznościach. Zwraca uwagę na higienę i na to, co często nam umyka w żywieniu i pielęgnacji stada, czyli budowanie odporności poprzez dostarczanie – obok dobrej karmy – także minerałów. Oczywiście ten autor nie byłby sobą, gdyby nie przypomniał o wadze szczepień, a wśród szczepionek tę, która pomaga chronić stada przed zespołem choroby młodych, czyli RP Vacc.
Na zakończenie wydania dwa jubileusze. Zdajemy relacje z tych świąt hodowców, korzystając z dobrej okazji, by przypominać o historii, która kształtowała nasze obecne życie związkowe, lepiej j poznawać.
Zapraszamy zatem na nasze łamy, życząc satysfakcji i pożytku z lektury.