Marcin Bochynek. Legenda dwóch sportów – wywiad
Hodowca 7/2021 PrezentujemyZ Marcinem Bochynkiem – o piłce, gołębiach i różnych bajerach – rozmawia Anna Witalis Zdrzenicka
Anna Witalis-Zdrzenicka: – Jest pan trenerem, który zdobył ostatnie jak dotąd Mistrzostwo Polski Górnika Zabrze – 33 lata temu. Kilka zespołów wprowadził pan do ekstraklasy, trenował zespól grecki AE Larisa jeszcze w czasach PRL-u. Było kilku trenerów z takimi sukcesami. Zdobył pan srebrny medal na Olimpiadzie FCI w Porto i miał pan olimpijczyka w Poznaniu w 2011 r. Takich hodowców też było trochę. Ale jedno i drugie! Na to było stać tylko Marcina Bochynka z Zabrza. Co było u pana pierwsze piłka czy gołębie?
Marcin Bochynek: – Pierwsza była piłka. Do PZHGP wstąpiłem 16 września 1958 roku. Miałem 16 lat. A wszystko przez to, że ojciec postanowił wyemigrować. Miał dobre gołębie – od Pyki i Hajduka z Knurowa. To wtedy byli czołowi hodowcy na Śląsku.
Dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników.