Jastrząb zjadł samochód

As ginie raz! – powiada porzekadło popularne wśród hodowców gołębi pocztowych. A niby ile razy może ginąć?

Hodowcy wiedzą, że przeciętny, byle jaki gołąb może ginąć wiele razy, stracić się na jakimś locie, a po kilku – kilkunastu dniach wrócić, zaliczyć jakiś jeden albo dwa loty i znowu zaginąć, by znowu się odnaleźć i zyskać miano „Turysty”. Inaczej bywa z „Asem”, na niego nie można liczyć, że wróci, i zwykle pozostaje tajemnicą, jaki spotkał go los. A bywa ten los co najmniej dziwny, czego dowodzi przypadek niebieskiego samczyka PL-0384-14-8550 braci Tadeusza i Witolda Mocarskich z Oddziału Łomża, Okręg Białystok.