Co dolegało gołębiom tego lata …
Hodowca 8/2024 Pogłębiamy wiedzęZbliża się koniec sezonu lotowego, więc warto się pokusić o podsumowanie, z jakimi problemami miały do czynienia gołębie, a z jakimi ich hodowcy. Bo hodowcy też mają w tym czasie różne kłopoty ze zdrowiem fizycznym, ale obserwując ich stan ducha, nieraz łapię się na tym, że i im warto by było coś przepisać… na uspokojenie.
Zaczniemy od przygotowania gołębi do sezonu lotowego. Na podstawie badania gołębi przed rozpoczęciem lotów, mogę powiedzieć, że wizualnie i „pod mikroskopem” wszystko było w porządku. Minęły już te czasy, że jeszcze przed pierwszym lotem znajdowałem u badanych sztuk rzęsistki, oocysty kokcydii, a nawet jaja robaków. Takich przypadków już prawie nie spotykam u hodowców, którzy regularnie badają i w uzasadnionych leczą gołębie na podstawie wyników badań. Zawsze jednak trafi się hodowca, który przeprowadzał tzw. „wszystkie kuracje” w ciemno i przywiózł ptaki tylko po to, żeby się upewnić, czy są zdrowe. Bardzo często dowiaduje się, że ze zdrowiem jego lotników wcale nie jest dobrze i trzeba jeszcze z nimi popracować. Dobrze, gdy przyjedzie się upewnić trochę wcześniej, to jeszcze można sporo spokojnie zrobić. Gorzej, gdy pojawi się już po pierwszych lotach, a wizyta spowodowana jest brakiem konkursów. Zdrowie gołębi jeszcze można poprawić, ale straconych punktów nie da się już odzyskać.